Ulubiency wrzesnia

Dziś przedstawiam ulubieńców września, którzy byli ze mną na wakacjach i sprawowali się rewelacyjnie :)
Jako numer jeden tusz Maybelline New York Colossal Volum Express wodoodporny, towarzyszył mi w codziennych morskich kąpielach i sprawdził się na 5+, nie rozmywał się, nie kruszył, słona woda nie stanowiła żadnego problemu :) Rzęsy nie były po  nim, aż tak ładnie wytuszowane jak po jego niewodoodpornym bracie, ale cała reszta jak najbardziej na plus :)
Kolejnym ulubieńcem jest błyszczyk Karaja, z pięknymi migocącymi drobinkami, na opalonej buzi prezentował się cudownie, szczególnie wieczorami :) Błyszczyk nadaje się do nakładania na czyste usta jak i na wcześniej nałożoną pomadkę, jest bardzo wydajny i ślicznie pachnie. Jedynym minusem jak dla mnie jest to, że bardzo się lepi :) Ale co kto lubi ;) Za to bardzo przyjemnie i nie natarczywie pachnie :)
Ostatnim ulubieńcem jest szary liner Lovely, kupiony za kilka złotych w Rossmanie, stosunkowo bardzo fajny w porównaniu do ceny :) Ma łatwy w obsłudze pędzelek, dobrze się nakłada i jest dobrze napigmentowany. Wiadomo, że za taką cenę nie możemy się spodziewać nie wiadomo czego, ale jest bardzo ok, łatwo się też zmywa, więc trzeba uważać aby go nie przetrzeć ani nie zamoczyć.


Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, również zajrzę na Twojego bloga :)
Poinformuj mnie, że obserwujesz - odwdzięczę się :)