Nadszedł czas na relaksujący post ;) Relaksujący bo kąpiel zimą jest szczególnie przyjemna, szczególnie kiedy towarzyszą jej urocze bąbelki i cudowny zapach kojący nasze zmysły, otulający ciało i odprężający wszystkie mięśnie...
Tej zimy postawiłam na kosmetyki do kąpieli marki Balea, komponując zapach z żelami pod prysznic tej samej marki. O żelach pisałam tutaj >>KLIK<<
Co Producent pisze o płynie:
Kremowy płyn do kąpieli zawierający mleczko ryżowe i kwiat wiśniowy oraz specjalną formułę Poly-Fructol dzięki czemu znakomicie nawilża skórę i jednocześnie chroni ją przed wysychaniem. Neutralne pH, produkt przebadany dermatologicznie. Pojemność opakowania 750 ml.
I rzeczywiście nie sposób się z opisem nie zgodzić. Płyn ma konsystencję kremowego olejku, nie za gęstą, nie za rzadką. Aby zapełnić wannę bąbelkami wystarczy nalać ilość mieszczącą się w dłoni, mniej więcej dużego orzecha ;) ale wiadomo zależy od wielkości wanny :)
Zapach jest cudowny, szczególnie dla mnie maniaczki wiśni :) wypełnia całą łazienkę, a dodatkowo utrzymuje się na skórze, która po kąpieli jest nawilżona, delikatna i aksamitna.
Duża pojemność sprawia, że jedno opakowanie może nam starczyć na cały sezon, ale wiadomo co jakiś czas warto zmienić kosmetyk, aby się nie znudził.
Nie widzę minusów :) Oceniam 5/5, bo nie ukrywam, że miałam już do czynienia z wieloma różnymi olejkami do kąpieli i zawsze miały jakieś choćby drobne minusy, a ten tak mile mnie zaskoczył :)
A tak prezentuje się ilość bąbelków:
No i moje pytanie do Was - znacie? lubicie? :) A może możecie polecić mi jeszcze inne specyfiki do kąpieli na punkcie których oszaleję? ;) Miłego dnia! :)
Szkoda, że nie posiadam wanny ;/
OdpowiedzUsuńKolejny doskonały produkt Balea :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę Ci nic polecić ponieważ bardzo rzadko biorę długie kąpiele, preferuję raczej szybki prysznic. Choć czasami zdarza się, że poleżę w wannie ;)
ja uwielbiam płyn do kąpieli z Luksji o zapachu czekolada i pomarańcza robi dużo piany we wannie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam firmę Balea.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie miałam nic z Balei :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic od Balea, ale ten płyn muszę mieć koniecznie :-)
OdpowiedzUsuńJa czekam na moją pakę z Balea ;D musi ładnie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię Baleę ;)
OdpowiedzUsuńaż załuję, że nie mam wanny :( przykro mi :P
OdpowiedzUsuńAle mi się zamarzyła kąpiel w wannie :)
OdpowiedzUsuńTo teraz... chyba zrobię sobie kąpiel. :P
OdpowiedzUsuńOj taka gorąca kąpiel z użyciem tego płynu to musi być coś :)
OdpowiedzUsuńaaahh Balea zazrzazdroszczę bardzo dawno ie miałam nic
OdpowiedzUsuńAh ta Balea, taka fajna i niedostępna :P
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził! ale mnie by chyba zapach nie przekonał :D
OdpowiedzUsuńNiestety twój adres do mnie nie dotarł, czy możesz go wysłać jeszcze raz? Nie wiem czemu. Formularz działa, przynajmniej jak wysłałam sobie maila to doszedł.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o zapachu kwiatu wiśni :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kiedyś uwielbiałam oliwkową sól do kąpieli z Bielendy, miała cudowny zapach :)
Zachęcilas mnie na maxa
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze nic z tej firmy :( coraz bardziej chce to zmienic.
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty Balei do kąpieli:D
OdpowiedzUsuńZlikwidowanie wanny w mieszkaniu poczytuję sobie jako błąd :P Uwielbiałam te relaksujące i zapachowe kąpiele, ech... Zazdroszczę :) Tam też często wpadały mi pomysły na fraszki i limeryki :D ale i teraz jakoś daję radę. Jak będziesz miała chwilę to zapraszam do mnie, gdzie będziesz miała okazję się zapoznać z moim ostatnim tworkiem- potworkiem :D P.S. Wesołych Świąt! *<:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam produktów Balea, choć wiele o nich słyszałam dobrego i chciałabym kiedyś je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie wiśniowe zapachy tak samo jak bardzo lubię Baleę. Piękną masz łazienkę:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli chodzi o zapach wiśni to przypadłby mi do gustu na pewno :) Tego specyfiku akurat nie znam i przyznam szczerze, że nie miałam okazji poznać żadnego produktu marki Balea.
OdpowiedzUsuńKąpiel z takimi zapachami musiałabyś wspaniała! :)
OdpowiedzUsuńwww.hermoso-espacio.blogspot.com
Z chęcią sprawdziłabym zapach :)
OdpowiedzUsuńAle nabrałam ochoty na kąpiel :)
OdpowiedzUsuńja również :) zapach kusi!!
UsuńTaja kąpiel to sama przyjemność ;)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący jest ten zapach. Nigdy jeszcze nie miałam kosmetyków od Balea wiec myślę, że ten będzie moim numerem jeden do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciepła kąpiel z olejkami czy musującymi kulami do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńHi,
OdpowiedzUsuńHow are you?
This is Water from Newchic blog team based in Guangzhou, China. I have been visiting your blog for a while and I have found that your website is highly professional and helpful. I am wondering if we have the honor to cooperate with you.
My email:water@newchic.com
uwielbiam żele pod prysznic z Balei, zawsze ich używam, mam zawsze kilka zapachów w domu :) a kąpieli nie mogę sobie zrobić od przeprowadzi, bo teraz mam niestety tylko prysznic :(
OdpowiedzUsuńTanie, a dobre produkty :) dla mnie wersja arbuzowa jest nieziemska!
OdpowiedzUsuńKiedyś wypróbuje to cudo :D
OdpowiedzUsuńod razu przychodzi ochota na kąpiel!;))
OdpowiedzUsuńZapach nie mój,ale piana genialna <3
OdpowiedzUsuńte bąbelki wyglądają tak kusząco! ;) mam wiele żeli i olejków do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;*
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze kosmetyków Balea ,ale bardzo mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńChce to mieć!
OdpowiedzUsuńCo tu tak ucichło, czy można prosić o kontakt
OdpowiedzUsuń