Cat Eyes czyli kreski idealne

Dzień dobry bardzo :)
Na weekendzie dodałam zdjęcie na Instagramie, od takie zwykłe selfie, pod zdjęciem wiele polubień <3 (dziękuję) i pytań na prv, czy moje kreski na oczach są poprawiane w PS/filtrach? Czy maluje je sama? No i czym? :)
Oczywiście zainteresowanie sprawiło, że cieplej zrobiło się na serduchu, a na twarzy wyłonił się uśmiech zadowolenia, że ktoś ogląda i mu się podoba :)
No to ku ścisłości:

  1. Nie poprawiałam ich ani w PhotoShopie, ani innym programie graficznym :)
  2. Maluję je sama 
  3. Przedstawiam Wam głównego bohatera tego zamieszania - Studio Lash Eye Liner Miss Sporty 001 Extra Black.
Producent pisze: Tusz do kresek o intensywnym kolorze pozwalający wykonać precyzyjne kreski na powiekach dzięki wygodnemu aplikatorowi. Wysoce trwały oraz odporny na rozmazywanie.
3,5 ml, dwa kolory: czerń i brąz. Cena ok 10 zł


No i po części się zgadzam, bo kolor jest intensywny, nie trzeba bawić się w ileś tam warstw, co byłoby mega irytujące, bo trzeba robić to z pełną powagą i precyzją, bo inaczej będziemy miały zamiast kociego spojrzenia zabawną "falkę" ;)
Potwierdzam też, że aplikator jest wygodny, nie jest to zwykły pędzelek, ale też nie pisak, tylko lekko elastyczny patyczek, na którym łatwo wyciągnąć z opakowania taką ilość tuszu jaką chcemy.

Niestety nie jest odporny na rozmazywanie, więc jeśli wpadnie nam coś do oka lub się zapomnimy możemy być pewne, że trzeba zerknąć w lusterko i sprawdzić czy jest ok ;) A co do trwałości, ja osobiście nie narzekam, ale przed namalowaniem kresek, przygotowuję powiekę. Czyli nakładam minimalną ilość podkładu, dzięki temu malusieńkie żyłki, które mogą prześwitywać na naszych powiekach zostają zamaskowane. Następnie pudruję powiekę, pudrem matującym i jeśli mam ochotę nakładam cienie, a jeśli nie to od razu maluję kreski. Niby nic wielkiego, ale nie zapominajcie o szczegółach, bo dzięki nim przedłużacie trwałość Waszego makijażu :) 
Czytałam wiele negatywów o tym linerze, nie chcę nikogo osądzać, że może nie potrafi się nim obsługiwać, lub nie tak przygotował powiekę, bo nie o to chodzi, ale moim zdaniem warto go przetestować, szczególnie że za kilka dni będzie w Rossmanie za ok 5 zł na promocji 50% i chociaż cena jest śmiesznie niska, można się z nim zakolegować :)
Dodam, też, że nikt nie urodził się z darem namalowania cudownej kreski jak z obrazka ;) Żeby faktycznie wychodziła idealna, trzeba troszkę poćwiczyć i nie denerwować się, jeśli zużyłyśmy połowę opakowania płatków kosmetycznych, a dalej jest krzywo ;) Na początki przygody z górną kreską polecam kredki i linery w pisaku :) Bardzo ładne kreseczki wychodzą, też jeśli użyjemy do ich namalowania np Cieni Inglot na mokro :) nie zapomnijmy tylko, że do ich precyzyjnego namalowania potrzebujemy zaopatrzyć się w cienki, skośny pędzelek :) 

źródło:kwejk.pl

Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

39 komentarzy:

  1. Faktycznie :) Ładne te Twoje kreseczki.Nie mam Instagrama ale chętnie obejrzałam zdjęcia. I tym jedzonkiem tak kusisz,naleśniczki,szaszłyczki-aż mi w brzuchu zaburczało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinka u mnie na Insta dużo prywaty ;) a gotować bardzo lubię więc jak Wam się kiedyś znudzę w opisywaniu kosmetyków to będę pisać przepisy kulinarne, czyli jak się nie nastać w kuchni i mieć co wyjąć z gara ;) hehe

      Usuń
  2. Ciekawi mnie jak by się u mnie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz sprawdzić :) czytałam o nim trochę złego a jednak według mnie jest bardzo spoko :) tak jak pisałam w poście :)

      Usuń
  3. Sama robię kreski tylko na wieksze wyjścia, ale chętnie bym go wypróbowała. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo średni jest, są lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co kto lubi :) chętnie poznam i przetestuję Twoją listę ulubionych eyelinerów :)

      Usuń
  5. U mnie raczej by się nie sprawdził ze względu na brak jego odporności na rozmazywanie ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. haha kreska idealna u mnie często tak wyglądała wcześniej;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię eyelinery właśnie w takiej formie.
    Ta grafika boska hahah czasem i ja tak mam :D
    Obserwuję , zapowiada się ciekawie i pędzę na insta! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to chyba każda z nas czasem tak ma ;) dziękuję bardzo mi miło :) :*

      Usuń
  8. Wole twarde końcówki, takimi miękkimi wychodzą mi zygzaki a nie kreski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisaki są fajne:) sama miałam długie lata z takiej firmy Ingrid :) a nawet nie wiem czy jeszcze istnieje :)

      Usuń
  9. Szkoda, że nie jest odporny na rozmazywanie. Niestety raz na jakiś czas zdarza mi się niekontrolowanie przetrzeć oko, więc stawiam na bardzo trwałe linery ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja preferuję eyelinery żelowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ze mnie dupa jest - nie umiem się malować eyelinerem ;p
    Mam z Eveline taki w pisaku z twardą końcówką to jedyny jakim powiedzmy robię w miarę prostą kreskę :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki w pisaku miałam z firmy Ingrid ale nie wiem czy jeszcze ta firma istnieje :) a co do malowania to kwestia wprawy :) wszystkiego można się nauczyć :)

      Usuń
  12. Rozmazujący się eyeliner to moja zmora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to koniecznie wodoodporny :) wtedy nic nie będzie mu straszne :)

      Usuń
  13. Mialam ten tylko matte :-) świetny jest :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda ciekawie, jednak ja wolę robić kreskę za pomocą cienia do powiek :) Nie wyobrażam sobie już inaczej :) OBSERWUJĘ :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też lubię za pomocą cienia :) wtedy mamy takie możliwości kolorystyczne, że głowa boli :)

      Usuń
  15. miałam kiedyś;) porzuciłam najpierw na rzecz pierre rene a aktualnie jestem zwolenniczką eveline celebrities

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o właśnie zamierzam sobie z Eveline sprawić liner na promocji Rossmanowej :)

      Usuń
  16. Ja niestety jestem taka słabą w robieniu kresek :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Obrazek genialny! :D
    co do eyelinera to od jakiegoś czasu z niego korzystam i jak za tą niską cenę jest całkiem wydajny i dość trwały ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, również zajrzę na Twojego bloga :)
Poinformuj mnie, że obserwujesz - odwdzięczę się :)