W tym miesiącu pisałam już o różach na policzki i opisywałam swoje odczucia odnośnie Różu z Bell i Wibo, natomiast dziś o różu na powiece. Gama kolorystyczna firmy Inglot jeśli chodzi o cienie do powiek jest imponująca i możemy zaszaleć z doborem kolorów. Jak już zapewne zauważyliście, wszystkie moje kasetki to "piątki", bo trzy kolory to za mało, a pięć pięknych odcieni, nawet jeśli któryś byłby podobny do kupionego wcześniej poprzednika to nie grzech, bo i tak się go zużyje ;)
Dziś przedstawiam Wam od lewej, najpiękniejszy matowy różowy [.....]
To, że je uwielbiam, widać na blogu :) Posiadam sporą kolekcję, a lubię je nie tylko za cenę, ale też za jakość, dobrą gęstość i wytrzymałość lakieru na paznokciach.
Również gama kolorystyczna jest imponująca, szczególnie, że mamy do wyboru kolory z kilku kolekcji :)
Do fajnego wyglądu pazurków, wystarczy nałożyć dwie warstwy lakieru i już :) Gotowe :) Możemy cieszyć się nowym kolorkiem. I za to właśnie uwielbiam lakiery Wibo <3 :)
[.....]
Szukałam wśród lakierów Wibo koloru intensywnej, soczystej pomarańczy, ale bez brokatu i różnych drobinek, bo bardzo lubię ten kolor w lecie i u rąk i u stóp. Ukochane odcienie znalazłam w kolekcji Wibo Perfume i oprócz obłędnych, soczystych kolorów, lakier bardzo fajnie pachnie :) Jest to odkrycie tego sezonu :)
Jeśli chodzi o trwałość i konsystencję lakieru to jest bardzo, bardzo podobny do innych kolekcji tej firmy.
[.....]
W swojej kolekcji posiadam trzy odcienie z serii Wibo Trend Extreme Nails. Są to lakiery mocno brokatowe w różnych, trzech kolorach.
Aby uzyskać fajny efekt na paznokciu trzeba się chwilkę namęczyć, aby równomiernie nanieść błyskotki na paznokieć, ale wszystko jest do zrobienia :) Trwałość jest bardzo dobra, u mnie bez odprysków i zadrapań trzymały się 5 dni! Ale ze zmyciem był duży problem. Pomagałam sobie i zdrapywałam je drewnianym patyczkiem, aby nie uszkodzić płytki paznokcia.
Cena ok 8 zł jest również bardzo korzystna, pomimo trudności ze zmywaniem na pewno do [.....]
Róż do policzków w lecie, dla mnie jest równie ważny jak bronzer :) Jesienią i zimą, używam odcieni o świeżym odcieniu, jasnym i bez drobinek, natomiast latem stawiam na odcienie, minimalnie ciemniejsze, rozświetlające, dopasowane do opalonej skóry. Dziś opiszę Wam moje spostrzeżenia odnośnie dwóch ogólnodostępnych róży:
- Wibo Smooth'n wear blusher z kolagenem i witaminą E kolor numer 6, oraz
- Bell HYPOAllergenic róż modelujący kolor 001.
Oba mają bardzo fajne gamy kolorystyczne, ja postawiłam na kolory stonowane jak pisałam wyżej pasujące do mojej opalenizny :) [.....]