Lato prawie w pełni :) Ciesze się, że słońce nas rozpieszcza, bo jestem ciepłolubna i jak dla mnie przyjemne ciepełko i słoneczne dni mogłyby być co dzień. Dziś przedstawię Wam moich czerwcowych ulubieńców
- Korektor rozświetlający pod oczy Wibo Deluxe Brightener, wzbogacony o składnik botoks like, producent zapewnia, że korektor zawiera składniki optycznie rozpraszające światło, dając efekt soft-focus i szczerze mówiąc nie wiem czy takie składniki zawiera, ale jest rewelacyjny :) Daje świetny efekt, wypoczętego spojrzenia, nie zwija się, skóra pod nim nie wysycha i świetnie łączy się z podkładami,
- krem do rąk Tołpa Green, odżywczy koncentrat wygładzający do rąk, bardzo odżywczy o przyjemnym i rześkim zapachu, szybko się wchłania, myślę, że będzie idealne też na zimę, aby zapobiec spierzchniętym dłoniom
- Puder sypki, transparentny Kryolan w kolorze TL11, to jeden z najlepszych pudrów matujących jakich używałam, fantastycznie się go rozprowadza, nie zmienia koloru podkładu, efekt matowej skóry utrzymuje się długimi godzinami i jest bardzo wydajny. Aksamitne wykończenie utrzymuje się cały dzień, a duże opakowanie starcza na bardzo długo.
Jak dla mnie każdy z tych kosmetyków zasługuje na 6 + :)

Tak jak obiecałam w niedzielę, dziś kolejna paletka w morskich, lazurowych odcieniach + czerń z granatowymi błyszczącymi drobinkami.
Przyznam szczerze, że te odcienie wole dużo bardziej, może dlatego, że kojarzą mi się z urlopem, pięknym, bezchmurnym niebem i lazurowym odcieniem morza.
Kolor czarny stosuje do podkreślania oka, często maluję nim na mokro kreski na powiekach. Wszystkie czernie z Inglota (chodzi o różnorodność błyszczących drobinek) bardzo lubię bo nadają się idealnie do makijażu smoky eyes, na mokro, na sucho i oczywiście jak i inne kolory są bardzo wydajne.
Dwa kolejne kolory to delikatne turkusy, środkowy kolor jest z połyskującą poświatą. Następny odcień to pastelowy błękit, a kasetkę zamykamy matowym, głębokim lazurem.



Witam Was w tą piękną i słoneczną niedzielę :)
Dziś przedstawię kolorki z mojej kolejnej paletki cieni do powiek z firmy Inglot. Kolorów z tej kasetki używam tylko w lecie, na wyjazdach, bo są to bardzo wesołe i odważne odcienie lila - niebieskiego :)
Zaczynając od lewej strony i najjaśniejszego koloru jest to bardzo jasny pastelowy odcień lila, na skórze wygląda jak biel złamana liliowo - srebrzystą poświatą. Używam go do wykończenia makijażu w kącikach oczu i pod linią brwi.
Kolejnym kolorem jest uroczy odcień lawendowy, piękny kolor, podkreślający ze swoim kolegą obok czyli ciemniejszym odcieniem lawendy, wyrazistość spojrzenia.
Następny w kasetce jest jasny niebieski, błękit opalizujący na złoto. A ostatnim wyrazisty turkus, którym lubię podkreślać dolną obwódkę oka :)
Za kilka dni dodam post z innymi kolorami w odcieniach niebieskiego.



Cześć :)
Dziś przedstawiam Wam Lakier, który kupiłam będąc z Niemczech, z czystej ciekawości bo kosztował 1 euro (dla nas to 4 zł, ale dla nich jak 1 zł albo i mniej;))
Lakier nie ma nazwy, ma tylko logo S i jest rażącym żółtym neonem :)
Kolor na łapkach prezentuje się fajnie, zwraca uwagę już z daleka, ale żeby uzyskać jako takie krycie musiałam nałożyć... i teraz UWAGA: 6 warstw :D To chyba mój rekord, dobrze, że miałam trochę więcej czasu i mogłam domalowywać kolejne :) Niestety lakier jest też bardzo wodnisty, więc warstwy muszą być cienkie, a krycie jest minimalne.
Długo też nie utrzymał się na pazurkach, bo zaledwie 2 dni, więc poza kolorem, całkiem fajnym nie ma plusów, a jeśli znów najdzie mnie na neon to chyba zainwestuje w lakier z innej firmy ;)




bransoletka z hurtowni www.katherine.pl

Witajcie :)
Dziś chcę Wam polecić rewelacyjne lakiery 1 coat manicure :) Dokładnie tak jak producent pisze, jedna warstwa wystarcza, bo lakiery są świetnie napigmentowane, a dodatkowo szybko schną. Ja i tak nakładam dwie, bo lubię mocny odcień. Mam trzy kolory, głęboka szarość, krwista czerwień i odcień jasnego wina. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i jestem pewna, że po skończeniu tych lakierów dokupię następne bo w tej cenie są bardzo w porządku :)